Święta tuż-tuż, kawowy prezentownik cz. 2

Święta tuż-tuż, kawowy prezentownik cz. 2

Zaczęliśmy adwent, a więc odliczanie do najbardziej magicznych dni w roku. Część z nas powoli odlatuje myślami nucąc sobie w głowie ulubione świąteczne piosenki. W pracy jesteśmy już tylko duchem i odliczamy dni do błogiego obżarstwa i nic nie robienia w magicznej atmosferze. Ogrom światełek, choinka, zapach mandarynek…

Nim jednak będzie nam to dane, musimy przetrwać tych kilka tygodni i  oczywiście zrobić zakupy prezentowe, najlepiej takie, które nie będą powodem do wstydu i narzekania przez pewien czas. Czasy są jakie są i powoli przyzwyczajamy się do tego, że zakupy robimy w większości (lub całości) przez internet.

By w takiej sytuacji uniknąć wpadki z nieudanym zakupem, przedstawiamy drugą część prezentownika. Tym razem puszczając wodzę fantazji i nie zważając do końca na budżet. To w końcu święta, magiczny czas, prawda?

Na bogato, trzech króli (300 zł dla niekumatych)

Zuza

Fartuch ZafaWorkwear – ponad 200 PLN netto

Każdy kto choć raz stanie na zmianie za barem w kawiarni w białej koszuli, od razu poczuje potrzebę posiadania fartucha 😀 Dobry fartuch musi nie tylko chronić przed niekontrolowanymi plamami po kawie, ale też podkreślać osobowość i ten indywidualny styl danego baristy. Moim skromnym zdaniem fartuchy od Zafa śpiewająco zdają egzamin na fartuch doskonały! Fartuchy gastronomiczne, kuchenne – Kelnerskie fartuchy dla baristów

Szkolenie Online by CoffeeSupport – Jak opisać profil kawy? – 249 PLN

Pamiętam, kiedy dopiero odkrywałam świat specialty, wtedy dopiero zrozumiałam w pełni znaczenie słynnego twierdzenia “wiem, że nic nie wiem”. Świat Kawy jest bogaty i piękny! Można go odkrywać na własną rękę, ale można też dać się poprowadzić profesjonalistom. Kupując bliskiej osobie szkolenie, które może rozwinąć jej/jego pasję – pokazujesz, że obchodzą Cię zainteresowania tej osoby i zależy Ci na jej rozwoju! Czy nie o to chodzi w Świątecznych podarkach? Jak opisać profil kawy?

Sebastian

Polecę odważnie. Za trzysta złotych można kupić komuś jedną – dwie paczki kawy. Z prezentami jest o tyle fajnie, że ma się budżet na zrobienie komuś przyjemności. Ja lubię dostawać takie rzeczy, których bardzo chcę, a jednak szkoda mi na to wydać pieniądze. Skoro i tak mamy kupić komuś coś za trzy stówki, to czemu nie kupić czegoś, co bardzo tę osobę ucieszy, a sama nigdy by tego nie kupiła? Choć wiem, że 200-300 złotych za paczkę kawy brzmi jak obłęd to wiem też, że bez problemu takie znajdziecie – dlatego też nie dorzucam ani linku, ani zdjęć. Czasami pojawiają się recenzje takich pozycji na moim Instagramie (ile_klikow) – jeśli jesteście ciekawi jak coś takiego smakuje to zapraszam.

prezent

Kuba

Przy takim już budżecie myślę że fajnym pomysłem jest zrobić kawowy set.

Jeśli mamy styczność z osobą początkującą w kawowym świecie to warto podarować jej klasyczne V60 i kilka różnych paczek kawy do tego. Jeśli robimy prezent osobie która parzy już kawy w domowym zaciszu myślę że fajnie urozmaicić prezent i kupić, dobrą Geishę kilka polskich palarni oferuję obecnie (DearJudges, HardBeans, GoodCoffee, Hayb) dobrego Anerobika (polecam sprawdzić ofertę GoodCofee), i jeśli budżet pozwoli to z 2 kawy bardziej klasyczne (tu Polecam sprawdzić ofertę Figi, lub LaCavy)

Koza

Większość fanów czarnej kawy lubi czasem wypić sobie kapuczinko. A jeśli nie robimy tego sami, czasem zdarzy się, że przyjdą do nas goście i padnie to niezręczne hasło, że ktoś napiłby się kawy, ale takiej dobrej z mlekiem. I zamiast robić wykład o kaloryczności mleka, przewagi kawy czarnej i innych takich, możemy wziąć głęboki wdech, uśmiechnąć się i zrobić kawę z mlekiem. Jeśli nie mamy ekspresu, ale wciąż chcemy zabłysnąć, możemy zainwestować w fajny spieniacz do mleka. Koszt takiego urządzenia to ok. 250-300 zł i mamy tu możliwość zarówno tylko podgrzania, jak i spienienia i podgrzania, czasem również spienienia mleka na zimno. W połączeniu z kawą z kawiarki, możemy zrobić pyszną, mleczną kawę niczym z kawiarni. Przykładowo zarzucam link do spieniacza marki Melitta, której osobiście jestem wielkim fanem i polecaczem, przetestowawszy kilka z ich urządzeń.

Bez limitu – ogranicza nas tylko wyobraźnia

Zuza

Moccamaster – ok 900 PLN w górę – w zależności od modelu

Design i funkcjonalność w jednym urządzeniu. Ręcznie składane ekspresy przelewowe to spełnienie marzeń, dla każdego miłośnika kawy, ceniącego sobie dobre zarządzanie czasem. Nastawiasz ekspres, magia dzieje się sama, a ty masz czas na wszystkie inne rzeczy z listy to do. Ekspres do kawy Moccamaster KBG 741 Select Off-White – Biały

Prezent

Sebastian

Niegłupim pomysłem jest jeden, duży, wspólny prezent niż pięć pierdół od całej rodziny. Jeśli mówimy o osobie, która lubi kawę i wie co robi, to dobry młynek prawdopodobnie już ma, poza tym w każdym poradniku prezentowym zawsze widuję Comandante. Nuda. Ja polecę ręczny ekspres do parzenia prawdziwego espresso.

Najtańszą opcją będzie Cafflano Kompresso (tu znajdziecie test i porówianie z Prismo), jednak to kosztuje mniej niż 300 złotych i można je traktować zamiennie do drogiej kawy. Z opcji wartych polecenia na pewno trzeba wspomnieć ROK Espresso Maker i Flair Espresso. Całkiem dobrą propozycją będzie też ekspres marki La Pavoni, zwłaszcza dla fanów włoskiej klasyki. Można też wspomnieć o Cafelat Robot Espresso Maker – to może być jedna z najdroższych opcji, jednak warto wspomnieć, ze ten robocik ma swój bardzo nietuzinkowy wygląd i jest składany ręcznie przez tylko jedną osobę na świecie – właściciela firmy.

prezent

Jeśli żadna z tych opcji was nie przekonuje a nie znacie się na kawie tak dobrze jak osoba, którą chcecie obdarować zawsze możecie zapytać jej wprost. Zapewniam was, że każdy/a kawosz na świecie ma tonę szpargałów na liście zakupów którą chce, a nie może bądź nie chce zrealizować. Koniec końców chodzi o gest i wspólne spędzenie czasu, a nie o prześciganie się na wartość prezentu. Plus redukujecie ryzyko nieudanego prezentu.

Kuba

Myślę że każdego chyba zadowoli ekspres który robi za nas dużo nawet sporo, a jest jednocześnie ekspresem bardzo profesionalnym, takim ekspresem jest Sage the Barista Express. Ma wbudowany młynek, który możemy regulować, dysze do spieniania mleka, kolbę. Myślę że do bycia baristą w domowym zaciszu nadaję się idealnie.

Sage The Barista Express Srebrny - Ekspres ciśnieniowy

Koza

Mając większy budżet można kupić już naprawdę fajne rzeczy, jeśli się wie co można kupić. Jeśli osoba obdarowywana posiada już w swojej kolekcji jakieś zaparzacze do kawy, możemy zaszaleć i pójść w elektronikę.

prezent

Jeśli mamy do czynienia z prawdziwym zajawkowiczem i nie ma on jeszcze dobrego czajnika dedykowanego kawie, można zaszaleć i kupić czajnik elektryczny Fellow EKG (obszerna recenzja niebawem na blogu). Można też zainwestować w gadżet, który posłuży w leniwe dni lub ułatwi życie w przypływie gości i nie narazi obdarowywanego na zakwasy od kręcenia młynkiem. Tu wjeżdża dumnie Melitta Aroma Fresh. Ekspres z wbudowanym młynkiem, polecany również przez baristów. Ekspres jest wyposażony w timer, można go więc zaprogramować, tak że kawa będzie gotowa gdy wstaniemy, lub wrócimy z pracy. Gdybym miał więcej miejsca w kuchni, już dawno znalazłby tam miejsce 😉

To chyba już wszystko z naszej strony. Dajcie koniecznie znać, czy udało Wam się z naszą pomocą znaleźć dla kogoś dobry prezent, a może to Wy podsunęliście nasze pomysły innym, w nadziei, że kupione przez nich podarki trafią w Wasz kawowy gust 😉 udanych łowów!

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *