Cold brew, czyli kawa na zimno

Cold brew, czyli kawa na zimno

Lato w pełni, a ostatnie dni szczególnie dają się we znaki wysokimi temperaturami. Choć logika podpowiadałaby, że aby łatwiej było przetrwać gorąc trzeba nieco podnieść temperaturę ciała, a zatem sięgać po napoje ciepłe, większość z nas wybiera wszelkie metody pozwalające się schłodzić. Lody i zimne napoje właśnie w okresie gorącym cieszą się największą popularnością. Znacznie częściej sięgamy wtedy również po kawy i napoje kawowe w wersji na zimno. W ostatnich latach, rosnącą popularnością cieszy się cold brew, czyli kawa „parzona” na zimno. Słowo parzona celowo wzięta została w cudzysłów, bo proces parzenia wymaga wysokiej temperatury. Tymczasem cold brew to nie tyle napar podawany na zimno, ale i na zimno przygotowywany.

cold brew

Cold brew jeszcze do niedawna serwowane było głównie w małych kawiarniach. Jego rosnąca popularność nie mogła jednak przejść obojętnie obok sieciówek i dużych producentów kawy. Szczerze powiedziawszy na początku trochę irytowało mnie, gdy cold brew zaczął reklamować choćby Starbucks, a ludzie jarali się jaka to nowość i innowacja! Szybko jednak zrozumiałem, że to właśnie dzięki dużym markom cold brew zyskało tak duży rozgłos i że małe kawiarnie i bariści-pasjonaci w życiu, sami nie osiągnęliby takiego poziomu rozgłosu. Choć nad jakością kawy z sieciówek, względem tej z małych kawiarni, będę się zawsze chętnie spierał, to prawda jest taka, że wiele im zawdzięczamy. Wracając jednak do tematu…  

Skąd jednak wzięło się cold brew? Kto wpadł na pomysł, żeby zmielone ziarna kawy zalać zimną wodą po raz pierwszy? Czy to możliwe, że różne sposoby na otrzymanie kawy na zimno wyewoluowały w różnych miejscach świata jednocześnie?

Rzut historyczny

Na samym wstępie zaznaczyć muszę, że nie dotarłem do jednoznacznych, potwierdzonych informacji odnośnie pochodzenia cold brew. Sam termin cold brew pojawił się po raz pierwszy prawdopodobnie w latach 60 XX wieku, kiedy to na rynku USA pojawił się Toddy Coffee Maker, pozwalający na przygotowanie kawy na zimno, urządzenie reklamowane jako cold brew system, dzięki dużej kampanii reklamowej sprawiło, że cold brew zyskało na popularności.

Jednakże sam proces przygotowywania kawy z użyciem zimnej wody pojawił się znacznie wcześniej, bo już w 1840 roku. Podobno we francuskim przewodniku po kawie „La Chimie de Cafe” pojawia się przepis parzenia kawy na zimno. Zmielone ziarna kawy należało moczyć w zimnej wodzie przez ok. 10 godzin, a następnie przecedzić. Informacji tej jednak nie byłem w stanie zweryfikować.

W podobnym czasie w Stanach pojawił się przewodnik „The Kentucky Housewife” autorstwa Lettice Bryan, w którym znalazł się przepis na napój kawowy na zimno. Zmieloną kawę należało umieścić w dzbanku i zalać zimną wodą, następnie pozostawić na noc. Kolejnego dnia napar wypadało przecedzić i podawać schłodzony.

W kolejnych latach pojawiały się podobne przepisy dla różnych marek kawy, jednak nie używano wtedy nazwy cold brew. Wyrażenie to do użycia faktycznie weszło dopiero przeszło wiek później. Największe zainteresowanie cold brew zaczęło wzbudzać ok 2010r. i z roku na rok zyskuje na popularności. Nieodłącznie wiąże się to z nadejściem trzeciej fali kawy, pojawieniem metod alternatywnych, popularyzacją kawy specialty i wspomnianych małych kawiarni, stawiających przede wszystkim na jakość i edukację konsumenta.

cold brew

Obecnie termin cold brew jest znany i używany powszechnie. Standardem powoli stają się gotowe napoje na bazie cold brew w różnych konfiguracjach i smakach, dostępne nie tylko w kawiarniach, ale i sklepach. W sprzedaży coraz częściej możemy spotkać mniej i bardziej skomplikowane urządzenia, które ułatwiają przygotowanie tego naparu w warunkach domowych. Opierają się zarówno o najbardziej klasyczne podejście (jak w opisach powyżej), jak i nieco bardziej wymyślne opcje.

Kawa na zimno w różnych wydaniach

Wspominałem też, że to możliwe, że w różnych miejscach na świecie, w podobnym czasie powstały pomysły na kawę na zimno. Choć metodologia była odmienna, to cel przyświecał ten sam. Czasem metody te wrzuca się do jednego worka, lub ustawia równo względem siebie – w końcu każdy z nas może mieć inne preferencje.

Kawa z lodem

Najprostszym sposobem przygotowania kawy na zimno jest zrobienie kawy z lodem. Klasycznie przygotowaną kawę podaje się z dodatkiem lodu, który schładza napar. Najczęściej taki zabieg stosuje się dla kaw przygotowanych w ekspresie ciśnieniowym, gdyż otrzymując skoncentrowany napój w postaci espresso, mamy nieco więcej pola do manewru.

Kawa holenderska

Jedna z ciekawszych, efektownych wizualnie i przy okazji, jedna z moich ulubionych metod parzenia kawy na zimno. W jednym naczyniu mamy umieszczone kostki lodu z wodą lub bez, w drugim, poniżej zmieloną kawę. Lód powoli topi się tworząc zimną wodę, która powoli kapie na zmieloną kawę, po pewnym czasie, w kolejnym naczyniu poniżej zaczyna nam się zbierać nasz napój. Choć proces „parzenia” trwać może wiele godzin, to efekt końcowy wart jest tego oczekiwania. Przygotowany w ten sposób napar jest dosyć intensywny w smaku i moim zdaniem, bardziej kompleksowy niż tradycyjne cold brew.

Swoją drogą, kiedyś robiłem test pewnego urządzenia do przygotowywania cold brew wspomnianą metodą (choć w wersji uproszczonej). Tekst zjadziecie tu.

Kawa po japońsku albo drip na lodzie

To trochę taka kawa z lodem, ale w tym przypadku lepiej sprawdza się w przypadku metod przelewowych. Z jednej strony parzymy kawę na gorąco (znaczy się klasycznie) z drugiej, skapujący do naczynia napar trafia od razu do lodu. Taki zabieg nie tylko schładza naszą kawę, ponadto uzyskać w ten sposób możemy nieco inny profil smakowy niż w przypadku zaparzonej tak samo kawy, bez dodatku lodu. Proces gwałtownej zmiany temperatury zwie się hartowaniem i w przypadku dripa na lodzie faktycznie czasem wymienia się ten termin. Przygotowując kawę w ten sposób najczęściej mielimy kawę nieco drobniej niż zwykle i zmieniamy proporcje wody do kawy (bo część wody wróci w formie stałej) tak by finalny napar nie był zbyt rozwodniony. Kawę w ten sposób przygotujemy znacznie szybciej niż cold brew i możemy modyfikować proporcje, by uzyskać najlepszy dla siebie efekt.

Nitro Cold Brew

Najnowszym i ostatnio (chyba) największym hitem staje się cold brew z dodatkiem wtłoczonego pod ciśnieniem azotu. Dzięki niemu napój staje się delikatniejszy, przyjemnie kremowy i orzeźwiający. Fani piwa Guinness na pewno wiedzą w czym rzecz, w przeciwieństwie to CO2 choć napój wydaje się jakby lekko gazowany, to nie mamy efektu ubocznego w postaci rozdętego brzucha i wydobywającego się z nas górą, przy akompaniamencie dziwnych dźwięków, nadmiaru powietrza 😉. Nitro, które jeszcze do niedawna spotykane było jako ciekawostka w nielicznych kawiarniach, coraz częściej pojawia się również w sieciach kawiarni, a lada moment, podobnie jak klasyczne cold brew, stanie się standardem w każdym sklepie. Nie można tu pominąć wkładu polskiej marki Hard Beans w promowanie Nitro. Ich wynalazek (Hard Tank) jest nie lada rewolucją jeśli chodzi o produkcję cold brew i nitro cold brew. Pamiętajcie żeby wstrząsnąć przed wypiciem!

Oczywiście, żeby wymienić wszystkie znane nam opcje kaw na zimno, we wszelkich znanych konfiguracjach, trzeba by było napisać ze 3, może i 4 części artykułu dzieląc na wersje z mlekiem i bez mleka, z dodatkami słodkimi i bez… w tym tekście kręciliśmy się wokół cold brew i na cold brew zakończymy. Bo wypadałoby to jakoś podsumować.

Choć proces przygotowania cold brew jest zazwyczaj czasochłonny (chyba, że mamy sprytne urządzenia, które ten proces przyspieszają), możemy nie tylko uzyskać większą ilość naparu na dłużej, możemy eksperymentować z proporcjami, stopniem mielenia kawy, wreszcie czasem maceracji. Możemy do naczynia ze zmieloną kawą wrzucić ulubione przyprawy lub owoce, sprawiając, że nasz napar nabierze nowego smaku, ogranicza nas właściwie wyobraźnia. A jeśli nie chcemy się bawić lub chcemy napić zimnej kawy już, teraz! A akurat nie mamy w lodówce żadnej… na pewno poratują nas w pobliskiej kawiarni. Albo sklepie. Bo cold brew jest już przecież prawie wszędzie (:

Obrazy pochodzą z serwisu Unsplash

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *